(moje) ‚komiksy’ roku 2013, część IV

04/01/2014 § Dodaj komentarz

To już tradycja, że z początkiem nowego roku prezentuję swoją prywatną listę 10 najlepszych, najbardziej wartościowych i najciekawszych komiksów jakie udało mi się przeczytać w minionym roku (uwzględniając jedynie te wydane właśnie byłym roku). Do dziś zaprezentowałem już prawie wszystkie zaplanowane wypisy „naj-” (zagraniczne: klik! klik! polskie: klik! klik! serie: klik! klik!). Właściwie pozostały mi jedynie komiksy dla dzieci.
Poniżej prezentuję spis najciekawszych picturebooków jakie miałem okazję przeczytać. Przyznam, że sporządzenie tego wypisu zajęło mi dużo czasu, długo zastanawiałem się nad wybraniem „finałowej” 10. Książek-pretendentek, które mogłyby się w tej notce znaleźć było dużo więcej. Ciężko mi było także ustalić kolejność, jeśli pierwsze 3 lub 4 miejsca nie nastręczały mi trudności, to im dalej tym trudniej.

Ostatecznie lista najlepszych picturebooków wydanych w PL roku 2013 wygląda następująco:

bajkaksiazeopowiesci

1. Mikołaj Łoziński (tekst), Marta Ignerska (il.), „Prawdziwa bajka”, kultura gniewu, Warszawa 2013.
2. Marek Bieńczyk (tekst), Joanna Concejo (il.), „Książę w cukierni”, Wydawnictwo Format, Wrocław 2013.
3. Shaun Tan (tekst & il.), „Opowieści z najdalszych przedmieść”, tłum. Magdalena Koziej, kultura gniewu, Warszawa 2013. [kilka słów o książce można przeczytać tu: klik! klik!]

snicket-klassenszkicekto-pocieszy-maciupka

4. Lemony Snicket {właśc. Daniel Handler} (tekst), Jon Klassen (il.), „Laszlo boi się ciemności”, tłum. Michał Rusinek, Wydawnictwo Filia, Poznań 2013. [kilka słów o książce można przeczytać tu: klik! klik!]
5. Zosia Frankowska (tekst), Jacek Ambrożewski (il.), „Szkice z przyszłości”, Wydawnictwo Papierówka, Szewnica 2013.
6. Tove Jansson (tekst & il.), „Kto pocieszy Maciupka?”, przeł. Ewa Kozyra-Pawlak, Wydawnictwo EneDueRabe, Gdańsk 2013. [kilka słów o książce można przeczytać tu: klik! klik!] emigracja

7. José Manuel Mateo (tekst), Javier Martinez Pedro (il.), „Emigracja”, tłum. Marta Jordan, Wydawnictwo Widnokrąg, Piaseczno 2013. [kilka słów o książce można przeczytać tu: klik! klik!]

misiowakopertazabawny-ptaszek8. Benjamin Chaud (tekst & il.), „Misiowa piosenka”, przeł. Jadwiga Jędryas, Wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2013.
9. Gérard Moncomble (tekst), Paweł Pawlak (il.), „Zagadkowa koperta listonosza Artura”, przeł. Paweł Pawlak & Ewa Kozyra-Pawlak, Wydawnictwo Format, Wrocław 2013.
10. Jennifer Yerkes (tekst & il.), „Zabawny ptaszek”, tłum. Anna Nowacka-Devillard, Wydawnictwo Widnokrąg, Piaseczno 2013. [kilka słów o książce można przeczytać tu: klik! klik!]

– – – – –
okladka17_mediumPrzy okazji, gdy „mam głos” i poruszam temat picturebooków, to chciałbym zainteresować Was wszystkich najnowszym, planowanym na maj numerem „Zeszytów Komiksowych”. W siedemnastej odsłonie tego periodyku jednym z tematów przewodnich będzie blok tekstów poświęconych picturebookom. Merytoryczną opiekę nad nim sprawować będzie profesor Jerzy Szyłak, który na zaproszenie redakcji „skreślili kilka słów mających stanowić drogowskazy, podpowiedzi lub inspiracje dla wszystkich autorów i twórców skłonnych podjąć wyzwanie”.
Poniżej przytaczam całą wypowiedź profesora Szyłaka ze strony „Zeszytów”. Jeśli ktoś jest chętny do współpracy w tym temacie, to teksty należy przesłać do końca stycznia na adres e-mail: redakcja[at]zeszytykomiksowe[dot]org.
Więcej informacji i dodatkowe szczegóły tu: klik! klik!

1. Najpierw wszystkim wystarczało określenie „książka z obrazkami” lub „książeczka obrazkowa”, a potem (właściwie nie wiadomo kiedy) narodziła się potrzeba posługiwania się terminem picturebook. W ślad za zapożyczonym z języka angielskiego terminem pojawiło się też przeświadczenie, że mamy do czynienia z czymś nowym, jakościowo odmiennym od swojskich książeczek obrazkowych czy (znanych wszak w Polsce od lat) komiksów.
2. W 2009 Randy Duncan i Matthew J. Smith w książce The Power of Comics. History, Form and Culture zaproponowali, żeby paski komiksowe (comic strips) i książeczki komiksowe (comic books) uważać za osobne media, co wolałbym odczytywać jako propozycję uznania ich za odmienne środki wyrazu, a nie różne środki przekazu. Ochoczo przytakując tej propozycji (Duncan i Smith wyliczają dość skrupulatnie, czym komiksowe paski od książeczek się różnią), chciałbym zarazem zaproponować, żebyśmy comic books i picturebooks potraktowali tak, jakby niczym się od siebie nie różniły. Zachęca do tego fakt, że większość cech wymienianych przez badaczy picturebooków jako ich cechy dystynktywne pokrywa się z dystynktywnymi cechami komiksów, wymienianymi przez ich badaczy.
3. Wśród ogromnej liczby książek obrazkowych (picturebooks) znaleźć możemy niemałą liczbę takich, które z powodzeniem można nazwać komiksami. Obok nich pojawiają się jednak i takie, które od komiksów wyraźnie się różnią. Te z kolei można podzielić na takie, które w których owe różnice mają charakter pozorny, i takie, w których różnice są tak zasadnicze, że musimy uznać odmienność owych picturebooków od komiksów.
4. Filmoznawcy od czasu do czasu przypominają sobie (i innym) popularne zdanie wypowiedziane przez Andrew Tudora: „Gatunek jest tym, za co wszyscy wspólnie go uważamy”. Przypomina ono bowiem, że nie zawsze akademickie definicje określają fakt, że coś jest czymś, a nie czymś innym. Biorąc pod uwagę definicje można powiedzieć, że każdy komiks jest picturebookiem, ale nie każdy picturebook jest komiksem. Pojęcie „książka obrazkowa”, nawet po zawężeniu go do takiego typu książek, w których mamy do czynienia z przekazem narracyjnym, pozostaje zdecydowanie szersze od pojęcia „komiksu”. To ostatnie wciąż jednak ewoluuje, a wielu spośród współczesnych twórców ostentacyjnie wręcz szuka nietypowych rozwiązań czy to fabularnych, czy też formalnych, jak gdyby chcieli nas zapytać: „Czy to jeszcze komiks?”. I tu właśnie do głosu dochodzi opinia potoczna, która nie zawsze chce się zgodzić na nazwanie komiksem czegoś, co wszystkie warunki bycia komiksem spełnia, ale nie wygląda jak to coś, co wszyscy wspólnie za komiks uważamy.
Z opinią potoczną nie sposób się spierać, ale można ją (na zasadzie kropli, która drąży skałę) próbować podważyć przy pomocy rozmów o komiksach, które są picturebookami (przypominam, że są nimi wszystkie komiksy z wyjątkiem gazetowych pasków) i picturebooków, które nie zawsze są komiksami, ale które i tak mogą nam dostarczyć wiele radości z obcowania ze słowami, obrazami i tego, co wynika z interakcji między nimi.

Tagged: , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

What’s this?

You are currently reading (moje) ‚komiksy’ roku 2013, część IV at Kopiec Kreta.

meta