B.B.P.O.: 1946-1948

21/04/2018 § Dodaj komentarz

Pierwsza teka akt Biura Badań Paranormalnych i Obrony

Zupełnie niedawno na polskim rynku pojawiło się zbiorcze wydanie dwóch pierwszych tomów opus magnum Mike’a Mignoli, czyli Hellboy, a już w ręce czytelników trafia kolejne dzieło tego artysty. Cykl BBPO: 1946-1948 stawnowi spin-off przygód Piekielnego Chłopca. Rzecz opowiada o działalności Biura Badań Paranormalnych i Obrony (z angielskiego: B.P.R.D.), które zostało założone właśnie 1944 roku przez grupę naukowców pod kierunkiem profesora Trevora Bruttenholma. Wszyscy czytelnicy, którzy dali się zauroczyć głównej serii, także i tym razem będą zachwyceni, bo „jedynka” to rewelacyjny album, oferujący wszystko to, co w Hellboyu najlepsze.

Rok 1944. Niemcy prowadzą swoje chore eksperymenty na ludziach. Kobieta, którą się „zajmują” nie jest jednak człowiekiem. Udaje się ją poskromić, ale lekarzom pozostaje jedynie mieć nadzieję, że wiedzą, co robią… Dwa lata później Trevor Bruttenholm przybywa do zrujnowanego wojną Berlina. Konflikt wprawdzie dobiegł końca, ale miasto jest w opłakanym stanie, ludzie głodują, wojska rosyjskie wprowadzają własny porządek i siłą odbierają „reparacje”. Co w takim miejscu robi amerykański profesor? Jako przedstawiciel nowo powstałego Biura zajmuje się tropieniem wszelkich okultystycznych działalności, a naziści byli w nich ekspertami. Nic więc dziwnego, że na ich terenie wciąż odkrywane są kolejne niezwykłe artefakty. On i towarzyszący mu żołnierze mają zebrać i uporządkować dane na ich temat. Nie wiedzą jeszcze z jakim zagrożeniem przyjdzie im się zmierzyć…

Oczywiście to nie jedyna przygoda Bruttenholma jaką znajdziecie w tym tomie. Poza nią (wydaną kiedyś w Polsce w samodzielnym albumie) czekają na Was także jeszcze dwie inne miniserie, shorty z początków kariery profesora i mnóstwo (blisko 60 stron) dodatków w postaci szkiców Mignoli z odautorskimi komentarzami. To wszystko nie miałoby jednak najmniejszego znaczenia, gdyby treść nie stała na wysokim poziomie. Choć muszę przyznać, że przed lekturą miałem pewne obawy, co może z tego wyniknąć.

Dlaczego? Po pierwsze dotychczas, poza drobnymi wyjątkami, Mike Mignola sam pisał scenariusze Hellboya. Tym razem w znacznym stopniu pomogli mu John Arcudi i Joshua Dysart. Poza tym graficznie także zaszła duża zmiana – większa nawet niż w przypadku późnych przygód Piekielnego Chłopca rysowanych przez innych artystów. A jednak całość jest równie dobra, co one. Zagadki są ciekawe, akcja znakomicie poprowadzona, niepokojąca atmosfera pierwowzoru także została zachowana. Komiksy wchodzące w skład tego tomu czyta się naprawdę znakomicie, ale i z wielką przyjemnością ogląda.

Jeśli lubicie Hellboya, to koniecznie sięgnijcie po omawiany cykl. Podobnie zresztą, jeśli do gustu przypadło Wam Z archiwum X, bo to bardzo zbliżona opowieść.

Mike Mignola & John Arcudi & Joshua Dysart (sc.), Paul Azaceta & Gabriel Bá & Fábio Moon & Max Fiumara & Patric Reynolds (rys.), „B.B.P.O.: 1946-1948”, przeł. Jacek Drewnowski, Klub Świata Komiksu – 1247, Wydawnictwo Egmont Polska Sp. z o.o., Warszawa 2018.

[autor: Michał Lipka]

 {komiks można kupić tu: klik! klik!}

Tagged: , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

What’s this?

You are currently reading B.B.P.O.: 1946-1948 at Kopiec Kreta.

meta