Superman #2: Pierwsze próby Superboya

12/04/2018 § Dodaj komentarz


W imię ojców

W ramach linii wydawniczej Odrodzenie jest dostępny największy od lat wybór regularnych serii komiksowych z wydawnictwa DC Comics na naszym rynku. Wśród licznych tytułów, z których warto wymienić choćby trzy cykle z Batmanem, Flasha, Wonder Woman czy Aqumana, przygody jednego z bohaterów w szczególności wybijają się ponad inne. Mowa o Supermanie, który stanowi jednocześnie twór znakomity dla nowych czytelników, jak i wielki hołd oddany komiksom o tym herosie z lat 90. ubiegłego wieku, które w znacznym stopniu odmieniły oblicze zarówno jego samego, jak i tego medium w ogóle.

Umarł Superman, niech żyje Superman. I Superboy. Clark Kent jakiś czas temu opuścił Ziemię, a kiedy na nią powrócił, okazało się, że w wyniku wydarzeń z Flashpointu rzeczywistość odmieniła się nie do poznania. Wraz z Lois i ich synem ukrył się, wiedząc, że w tym świecie działa inny Superman, jednak teraz, po jego śmierci, sam musiał wdziać kostium i walczyć ze złem. Nie jest w tym jednak osamotniony – i nie chodzi tutaj wcale o obecność innych herosów. Także syn jego i Lois, Jonathan zaczął przejawiać supermoce, a teraz nadszedł czas by wkroczył do akcji jako Superboy!

Co czeka na niego na początku kariery? Więcej niż mógłby sądzić! Nawet rodzinne wyjście na jarmark kończy się starciem z bandytami. Codzienne życie, kiedy masz supermoce i musisz pilnować się by ich nie wykorzystywać także nie jest łatwe, ale to tylko część tego, z czym musi mierzyć się młody Jonathan. Wyprawa na wyspę dinozaurów, spotkanie z Batmanem i Robinem, a wreszcie starcie z Frankensteinem i jego narzeczoną… Oj będzie się działo!

Aktualnie w Polsce ukazują się dwie serie z Supermanem. Pierwsza z nich, zatytułowana po prostu Superman, skupia się przede wszystkim na rodzinie Clarka i jego synu, który musi nauczyć się żyć z mocami. Druga, Action Comics, koncentruje się wokół samodzielnych akcji Człowieka ze Stali, Lexie Luthorze, starającym się o miano herosa, pomnażaniu bohaterów z mocami i stawianiu kolejnych pytań, na które pewnie nieprędko otrzymamy odpowiedzi. Poza głównymi bohaterami łączy je coś jeszcze – obie sięgają do wydarzeń, które miały miejsce w seriach o Supermanie w latach 90., a które teraz powracają w nowej formie. Dzięki temu, nowi czytelnicy mogą odkryć najważniejsze historie z tamtego okresu (śmierć Supermana, Rządy Supermenów etc.), a starzy jeszcze raz przeżyć te emocje i zobaczyć jak wątki budowane są na nowo, a zarazem w zupełnie inny sposób.

Wracając do albumu Pierwsze próby Superboya, mamy do czynienia z solidną porcją dobrej opowieści. A właściwie dobrych, bo jest tu ich kilka, choć są oczywiście ze sobą powiązane. Sam opis brzmi może dziwnie, bo w końcu dinozaury czy Frankenstein jakoś do Supermana nie pasują, ale spokojnie, scenarzyści zadbali o to, by całość była spójna, a wszystkie te komiksy czytało się po prostu znakomicie. A tego typu, co wspomniane wyżej nowości, dają nam nieco świeżego powiewu w opowieści o postaci doskonale wszystkim znanej od ponad 80 lat.

A strona graficzna? Także nie zawodzi, choć jest dość różnorodna: zarówno realistyczne, choć ciążące ku mandze ilustracje Jimeneza czy typowo amerykańską kreskę Mahnke, mamy też cartoonowe, proste prace Gleasona, całość uzupełnia niezły kolor (choć nie zaszkodziłoby, gdyby było tu mniej fajerwerków) i znakomite wydanie. Zabawa z tym komiksem jest naprawdę bardzo dobra, Superman i Superman. Action Comics to najlepsze serie z Odrodzenia, dlatego wszystkim polecam gorąco, a sam z niecierpliwością czekam na kolejne tomy.

Peter J. Tomasi & Patrick Gleason (sc.), Jorge Jiménez & Doug Mahnke & Mick Gray & Jaime Mendoza & Patrick Gleason & inni (rys.), „Superman #2: Pierwsze próby Superboya”, tłum. Jakub Syty, Klub Świata Komiksu – album 1265, Wydawnictwo Egmont Polska Sp. z o.o., Warszawa 2018.

[autor: Michał Lipka]

 {komiks można kupić tu: klik! klik!}

Superman #1: Syn Supermana

03/10/2017 § 3 Komentarze


  Stary czy nowy Superman?

Żadna regularna seria z Odrodzenia nie pociągała mnie tak bardzo, jak nowe przygody Supermana. Dlaczego? Po latach omijania komiksów z tym herosem szerokim łukiem, wróciła mi na nie ochota, to po pierwsze. Po drugie, bardzo optymistycznie nastawiły mnie do niej dwa albumy wstępne, wydane niedawno: Lois i Clark (klik! klik!) oraz Ostatnie dni Supermana (klik! klik!). Trzecim i ostatnim powodem był fakt, że opowieść ta przywracała w nowej odsłonie wszystkim doskonale znane opowieści z przeszłości, co otwierało przed serią wielkie możliwości. Szczególnie, że posiadała także kilka własnych, intrygujących nowych elementów. I póki co Superman nie zawodzi, oferując dobrą, pełną akcji rozrywkę atrakcyjną zarówno dla nowych odbiorców, jak i starych wyjadaczy komiksowego chleba.

Superman zginął. Nie był to jednak ten Superman, którego wszyscy tak dobrze znaliśmy a jego młodsza wersja, jaka broniła świata po Flashpoincie (klik! klik!). Starszy Clark Kent przyglądał się jego działaniom z ukrycia, z ukrycia także sam czasem działał, jednak teraz stoi przed wyborem czy nadal zachować ten stan rzeczy, czy zastąpić zmarłego herosa. Najpierw jednak chce przekonać się czy zabity Superman nie wróci tak, jak on, zza grobu. Niestety by jego zmartwychwstanie się dopełniło, potrzebna jest matryca regeneracyjna, a tej nie ma w fortecy. Dlatego też póki nie uda się jej znaleźć, starszy Clark zakłada strój bohatera i rusza do akcji. Zmagania z przestępcami to jednak najmniejszy z jego problemów. Oto bowiem jego syn zaczyna przejawiać niezwykłe zdolności, a jakby tego było mało na Ziemi zjawia się Eradictor, który w obronie kryptońskiego genomu jest gotów zabić każdego, kto nie spełnia jego wymagań – nawet jeśli płynie w nim krew rodu El…

Nie jestem miłośnikiem komiksów, które opowiadają te same historie na nowo, jednakże Superman z Odrodzenia nie jest to końca tego typu historią. Coś się zmieniło, wydarzenia eventu uświadomiły czytelnikom, że bohaterom odebrano dekadę z ich życia, czas nie do końca się cofnął, jednak do wielu wydarzeń nie doszło i teraz rzeczywistość nadrabia ich brak. Oczywiście wszystko to jest inne, ma inny przebieg i nie wiadomo właściwe, które z kluczowych momentów powrócą w nowej wersji. Szczególnie, że ta seria różni się w znacznym stopniu od pozostałych. Czym? Bohaterowie Batmana czy Ligii Sprawiedliwości są odmłodzeni o dekadę, nie tak doświadczeni, jak kiedyś i nieswiadomi tego, co się dzieje. Superman też taki był, ale zginał w poprzednim albumie, a jego miejsce zajął ukrywający się Clark Kent sprzed Flashpointu, który doprowadził do wszystkich tych zmian. Wie więc czego może się spodziewać i pamięta, co było kiedyś, a dzięki temu stanowi łącznik między tym co stare i co nowe. I to łącznik bardzo udany.

Fabularnie przygody Supermana są dobrze napisane, równie dobrze poprowadzone i ciekawe. Dzieje się dużo, regularni czytelnicy, szczególnie ci, którzy dobrze pamiętają czasy przygód tego bohatera wydawane przez TM-Semic, znajdą tu wiele smaczków. A każdy miłośnik superhero dostanie porcję naprawdę dobrej zabawy.

I dobrze przy tym narysowanej. Ekipa rysowników znana po części z Ostatnich dni Supermana dobrze czuje tę opowieść. Owszem szata graficzna jest dość typowa dla amerykańskiego komiksu środka, ale udana i zachęcająca do poznania całości, choć czasem zbyt mocno cartoonowa czy ciążąca w stronę mangi.

Warto też wspomnieć słówko o samym wydaniu. Wcześniejsze komiksy z DC Egmont wydawał w twardych oprawach lub edycjach Deluxe, a to oznaczało także wyższą cenę. Teraz albumy są tańsze, publikowane tak, jak seria Marvel Now, a więc w miękkiej okładce, ale na dobrym papierze kredowym. I takie rozwiązanie osobiście lepiej mi pasuje, niż wcześniejsze, bo i komiksy zajmują mniej miejsca, i cena (przy solidnej ilości stron) pozostaje atrakcyjna. Jeśli więc lubicie dobre opowieści superhero, albo macie ochotę na konkretną zabawę w towarzystwie Supermana, polecam gorąco, bo warto po ten album sięgnąć.

Peter J. Tomasi & Patrick Gleason (sc.), Jorge Jiménez & Doug Mahnke & Mick Gray & Jaime Mendoza & Patrick Gleaşon (rys.), „Superman #1: Syn Supermana”, tłum. Jakub Syty, Klub Świata Komiksu – album 1188, Wydawnictwo Egmont Polska Sp. z o.o., Warszawa 2017.

[autor: Michał Lipka]

  {komiks można kupić tu: klik! klik!}

Where Am I?

You are currently browsing entries tagged with Syn Supermana at Kopiec Kreta.